Ale te miesiące zasuwają... jeden za drugim... czas ucieka - tylko po co?!? kiedyś upływający
czas widziałam na zdjęciach - zwłaszcza tych dziecięcych, a teraz odliczam każdy nowy
odcinek mojego cyklu i wtedy wiem, że minął już kolejny miesiąc tu z Wami :)
Dziś sylwetka niezwykłej osoby... można powiedzieć, że prekursorki klasycznego decoupage
w Polsce. Do dziś z błogim wyrazem twarzy wspomina początki i jest dumna z tego jak
do swojego stylu, technik i tego co umie dochodziła sama... teraz początkującym jest łatwiej...
od czego blogi tych bardziej wprawionych? od czego filmy i tutoriale na YouTube... wystarczy
odpowiednie hasło i wszystko można "wyguglać" ;)
Ewa Sadowska (bo o niej dziś mowa), właścicielka pracowni "Nicnierobienie" i wykładowczyni
w swojej akademii bardzo chętnie dziś dzieli się swoją wiedzą i miłością do klasycznego
decoupage. To właśnie Ona nauczy pracy z klasycznym papierem, to Ona nauczy cieniowania i wtapiania w tło... to wreszcie Ona wytłumaczy jak wykańczać prace aby były funkcjonalne
i na bardzo wysokim artystycznym poziomie.
Zajrzyjcie do niej w sieci -> KLIK i TU a u nas poczytajcie czym chce się dziś podzielić.
1.
Jak zaczęła się Twoja pasja? Kiedy decoupage zafascynował
Cię „na całego”
Moja przygoda z decoupage zaczęła się zupełnie
niespodziewanie, kiedy prawie 14 lat temu, będąc w drugiej ciąży serfowałam po
Internecie i natknęłam się zupełnie przypadkiem na hasło „decoupage” . Szukałam
wówczas czegoś dla siebie – ale nie było to nic sprecyzowanego - czemu mogłabym
poświęcić swój czas pomiędzy zajmowaniem się dziećmi, domem i zwierzakami.
Czegoś co byłoby tylko moje i dało odskocznię od rutyny dnia codziennego.
Wszystko to miało miejsce w czasach kiedy polski rynek był niemalże czystą kartą jeśli chodzi o ten
temat a osób potrafiących zdefiniować „decoupage” było naprawdę niewiele. Nie
istniały sklepy internetowe, a wiedzą i doświadczeniem dzieliłyśmy się na
fantastycznym i pierwszym ogólnopolskim forum „Rękodzieło i Ozdoby” . Były to
czasy kiedy uczyłyśmy się totalnie przez doświadczenie, przed nami nie było po
prostu nikogo kto zajmowałby się tą techniką, znał preparaty, farby, lakiery
itd. z czyjego doświadczenia i wiedzy mogłybyśmy korzystać. Nie bałyśmy się
testować, byłyśmy wytrwałe. Tak rodziło się bezcenne doświadczenie a
umiejętności zaczynały szybko się rozwijać
2.
Czym
inspirujesz się tworząc swoje prace?
Z inspiracjami bywa rożnie. Czasem jest to po prostu
kształt przedmiotu ! Ciekawa forma pozwala na „dopasowanie” odpowiedniego
ubranka” dla danego przedmiotu. Tak –
kształt i forma mają ogromne znaczenie . Z ciekawą formą jest znacznie łatwiej
niż z przedmiotem o prostych i surowych kształtach. Dużo zależy również od
przeznaczenia przedmiotu - inspiracje
znajduję w przyrodzie , tu chyba najczęściej bo jestem wielką fanką pięknych
kwiatów i pejzaż.
3.
Jakiego rodzaju styl preferujesz w swoim rękodziele?
Najbardziej
lubię chyba wszystkie malarskie formy – tam gdzie można sobie poszaleć w
cieniowaniach, podmalowywaniach. To mnie najbardziej kręci. Lubię kolor i lubię
zabawę kolorem – a nic innego nie daje takich możliwości jak decoupage malarski z cieniowaniami pittoricco. Lubię klimaty schaby chic ale bywa, że mam ochotę
na mocniejsze kolory w pracach i nie waham się po nie sięgać.
4.
Czy jest jakaś dziedzina rękodzieła, plastyki, sztuki,
której nie próbowałaś/eś, ale masz ochotę spróbować?
Jestem z natury osobą ciekawą lubię uczyć się nowych
rzeczy i kiedy coś mnie zainteresuje – próbuję. Dlatego poza decoupage’em lubię bardzo malowanie dekoracyjne, mixed
media, scrapbooking. Próbowałam filcowania i robienia kwiatów z foamiranu. Nie próbowałam chyba jeszcze kaligrafii i
pisania ikon – to są dwie techniki, które czekają na mnie i kiedy nadarzy się
okazją na pewno spróbuję w nich swoich sił . Byle tylko doba była nieco dłuższa
:D
5.
Jak dużo czasu starasz się poświęcać na swoje hobby?
W moim życiu tak się fantastycznie złożyło iż moja
pasja, którą rozwijałam i doskonaliłam przez lata doprowadziła mnie do miejsca
kiedy stała się ona jednocześnie sposobem na życie – czyli pracą. Mogę zatem
powiedzieć , iż mojemu hobby poświęcam naprawdę każdą wolną chwilę. Ponieważ
prowadzę sklep i pracownię mam mnóstwo obowiązków nie tylko „artystycznych” i
bywają chwile, kiedy brakuje mi takiego spontanicznego czasu na tworzenie. Ale
generalnie – zawsze coś „dłubię” – maluję , koloruję i wycinam – codziennie,
gdyż to mnie po prostu relaksuje i odpręża . Nawet jeśli poświęcę tej czynności
15 minut w ciągu dnia czuję się po takiej krótkiej sesji wypoczęta i odprężona.
6.
Wiem, że
ostatnio skłoniłaś się w stronę mix media… dlaczego?
Mixed media to coś co zafascynowało mnie od początku
pojawienia się na polskim rynku. Ta gałąź hobbystyki wywodząca się z pop artu
zawsze mnie fascynowała. Przede wszystkim – kolor oraz ekspresja i
spontaniczność jaką niesie ze sobą ta technika . Połączenie struktur, faktur i koloru
zawartego w pracach w dynamicznej plamie – to coś co po prostu kocham . W tych
technikach można tworzyć naprawdę wszystko – przymierzam się do szafki !
7.
Prowadzisz
warsztaty. Zawsze chciałaś dzielić się swoją wiedzą?
Dzielenie się wiedzą mam chyba wpisane w genotyp . Jestem w wykształcenia nauczycielem i nim
zaczęłam dzielić się wiedzą decoupage’ową , dzieliłam się w szkole z uczniami
wiedzą historyczną. Zawsze sprawiało mi to wielką radość . Pierwszym miejscem
gdzie dzieliłam się moją wiedzą i doświadczeniem decoupage było portal www.cafeart.pl, który powstał dawno temu z myślą o osobach
szukających inspiracji i wiedzy w rozmaitych dziedzinach rękodzieła.
Redagowałam na tym portalu dział decoupage, publikowałam kursy krok po kroku.
Były to czasy „przed You tube’owe”. Aby powstał taki tutorial wykonywało się
zdjęcia poszczególnych etapów pracy a następnie należało zredagować do tych
zdjęć odpowiednią treść i oczywiście dokonać obróbki zdjęć. Była to naprawdę fantastyczna
zabawa. Tych kursów opracowałam około 50 ! Niestety portal cafeart.pl zniknął z
sieci jakiś czas temu. Na szczęście
całkiem spora część tej wiedzy zamknięta jest w moim komputerowym archiwum i
zdarza mi się publikować od czasu do czasu, taki foto tutorial na mojej stronie
i fun page’u . Prowadzenie warsztatów
daje mi również niesamowicie dużo energii – lubię spotykać się z ludźmi, jest
to dla mnie najistotniejsza część tej całej pasji i pracy , którą przyszło mi
wykonywać.
Z wieloma moimi kursantkami jestem bardzo
zżyta i zaprzyjaźniona. To są wartości, o które naprawdę trudno w życiu – moje
jest bogatsze o każdą ze spotkanych osób. Czuję się naprawdę wyróżniona przez
los.
8.
Co cenisz u swoich kursantów?
Większość osób przychodząca na zajęcia to osoby
ciekawe świata – bo tak sobie myślę, że to właśnie ta ciekawość pchnęła je do
szukania dla siebie takich a nie innych dróg. Cenię w nich determinację i oddanie swojej pasji –
i bardzo lubię obserwować jak ta pasja pozwala
im rozwijać pasje i talenty a także tworzyć razem coś na kształt
hobbystycznej rodziny. To mnie bardzo cieszy, że ludzie
chcą coś robić razem, że się wspierają i sobie pomagają . Tak powinno być
zawsze i wszędzie.
9. Jakimi osiągnięciami chciałabyś
się pochwalić?
Zdecydowanie więcej wymiernych i mierzalnych sukcesów
miałam w sporcie , który kiedyś uprawiałam wyczynowo przez wiele lat :D Jeśli
chodzi o rękodzieło – myślę, że najbardziej dumna jestem z nadania mi znaku
Poland Hande Made - w dowód uznania dla mojego warsztatu i wysokich
wartości artystycznych moich prac. To
bardzo cenne wyróżnienie przyznawane przez twórców i artystów rękodzielników.
Poza tym ogromnym sukcesem jest dla mnie stworzenie pracowni do której chcą
wciąż przychodzić kursanci i spotykać się przy warsztatowym stole. To jest coś z czego jestem najbardziej dumna
i co sobie najbardziej cenię – spotkania z ludźmi. Bez
drugiego człowieka nie byłoby spotkania – a o to przecież chodzi w życiu i w
pasji – o spotkanie ze sobą i drugim człowiekiem.
10. A jakie masz plany na 2018 rok?
Moim marzeniem jest stworzenie prężnego kanału na You
Tube poświęconemu rękodziełu … więcej nie zdradzę ale to takie moje marzenie,
które liczę iż się zrealizuje w tym roku. A poza tym – w planach sporo
warsztatów ! Oby tylko zdrowie dopisało ! No i oddanie nowej witryny sklepu
internetowego – to jest coś nad czym też sporo pracuję ostatnio i powolutku
zaczyna to wyglądać tak jak powinno.
Trzymajcie kciuki za pomyślność
marzeń ! I do zobaczenia mam nadzieję w mojej pracowni :D
Dziękuję Ewo, za Twój czas i niezwykle wyczerpujące odpowiedzi.
Życzę spełnienia planów i z pewnością do zobaczenia na warsztatach :)